Korzystając z wolnego czasu (dzieciaki na koloniach) postanowiliśmy udać się w region, gdzie zabieranie dzieci mija się z celem. :-) Nasz wybór padł na region winny Tokaj. Zabraliśmy ze sobą Marka i ruszyliśmy w drogę.
Pierwszego dnia - jeszcze w Polsce - odwiedziliśmy Duklę aby smakować piwa z tamtejszego browaru. Wieczorem zaś trafiliśmy na obchody 650-lecia Jaślisk, gdzie piliśmy - a jakżeby inaczej - wino truskawkowe. Następnego ranka szybki przeskok na Węgry i kolejne dni smakowały już słodkim białym winem z Tokaju. Objechaliśmy cały region równo dzieląc czas między zwiedzanie zabytków oraz winiarni.
Polecamy każdemu taką wycieczkę! :-)