W listopadzie 2008 roku odbył się w Beskidzie Żywieckim piętnasty już rajd "Jesień w Beskidach". Biegł on częściowo utartymi szlakami. Wyjechaliśmy z Warszawy pierwszego dnia rano, aby około 13:00 znaleźć się w Korbielowie, skąd podeszliśmy na Halę Miziową (a niektórzy nawet na Pilsko :-)). Następnego dnia powędrowaliśmy przez Halę Rysiankę (postój na pierogi :-)) do prywatnego schroniska "Gawra" w Złatnej. Kolejny dzień przywitał nas piękną pogodą i silnym wiatrem. Gnani jego podmuchami przeszliśmy szalenie malowniczą trasą przez Redykalny Wierch na Halę Boraczą. Ostatniego dnia w promieniach słońca powędrowaliśmy do niebieskim szlakiem Węgierskiej Górki, skąd rozpoczęliśmy powrót do domu. Choć było nas siedmioro, to pełnym składem szliśmy zaledwie pół jednego dnia, bowiem część krakowska rajdu dojeżdżała z jednodniowym opóźnieniem, a jeden z pozostałych uczestników musiał wracać dzień wcześniej do domu. Jednak nie przeszkodziło nam to we wspaniałym spędzaniu czasu i wystrzałowych śpiewankach, które w tym roku były chyba jednymi z najokazalszych.